wtorek, 3 maja 2011

Pączki Stefanki

Hej, na drugim blogu postanowiłam, że zrobię je, no i były gotowe o 23:15 :) Nie są takie złe, a dla przypomnienia screen z reklamy:

 Chyba na razie żadne modelinowe Stefany (ileś tam już ich widziałam) nie oddały uroku gwieździe z reklamy :) Moje także:

Niestety piekarnik był zajęty, a Stefanki nie zdały egzaminu z gotowania- efekt przedstawiony na zdjęciach, to kolczyki po rozwaleniu, sklejeniu, zlepieniu i kilku takich powtórzeniach :( Już nigdy chyba nie ugotuję modeliny...będę miała traumę do końca życia :P



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz